wtorek, 14 maja 2013

Od Nuit do Xeny

Zachowałam względny spokój jak Xena, ale byłam podejrzliwa. Nasz zapach było czuć wiele kilometrów stąd, sama pamiętałam go jeszcze z wędrówki do watahy, a przecież od tamtej pory on się tylko nasilił.
- Witajcie - skinęłam uprzejmie głową, po czym znów czujnie zaczęłam ich obserwować.
Spojrzałam najpierw na prawo. Była tam spora grupka wilków. Chociaż wyglądali zupełnie różnie, trzymali się zupełnie blisko siebie.

- Ekhem. - powiedział basior podążając za moim spojrzeniem - To prawie cała nasza wataha, trzymają się blisko Evy, naszej obrończyni.
- Oh, jest uderzająco podobna do pewnej wilczycy z naszej watahy - powiedziała Xena - Nazywa się Shanti. Wyglądają zupełnie jak bliźniaczki.
- Kto to wie.. - mruknęłam i zaczęłam rozglądać się dalej. W trawie zobaczyłam dwa szczeniaki, były radosne, choć kiepsko odżywione.
- Długo wędrujecie? - zapytałam Derlisa.
 - Cóż, od niedawna jesteśmy na tych ziemiach.. - mruknął - I trochę ciężko nam ogarnąć terytoria.. Przynajmniej już wiemy, dlaczego tak ciężko o zwierzynę - tu znacząco na mnie spojrzał.
- Hym. Myślę, ze mogę się wybrać na polowanie dla Was. Xeno?
- Oczywiście - skinęła pyskiem.
 - Świetnie - szczeknął krótko rozentuzjazmowany basior. - Może niech pobiegnie z Tobą na
am, jak w naszym kierunku biegnie wadera.

- Hej - przywitała się ciepło - Jestem Nuée .
- Oh, chyba pochodzimy z tych samych okolic - roześmiałam się krótko - Nazywam się Nuit.
- No to faktycznie - roześmiała się sympatycznie wadera.
- Biegniemy na polowanie?
- jasne!
- Prowadź, łowczyni. Ja jestem dopiero początkująca.
- Nie martw się, szybko załapiesz o co chodzi - uśmiechnęłam się pokrzepiająco i pognałam w okoliczny las, czując za sobą obecność nowej koleżanki.

 (Xeno?)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz