środa, 25 września 2013

Opowiadania- dokończenia

Uwaga!!

Ja wszystkie opowiadania będę dokończać we weekend... Tak to co dzień mam po 5 zadań domowych. A wieczorem nie mam czasu i muszę się jeszcze uczyć... Niestety... :(
Czyli ja tylko we weekend dokańczam opowiadania. A dodaje wtedy kiedy bd dłużej na kompie.

Pozdrawiam i powodzenia w 
szkole. Samica Alfa Xena :) :) :*

Do Nuit od Xav'a

-Co?!-krzyknąłem.
-Tak,to prawda, Xav.-powiedziała wadera.
-Dlaczego mi nie powiedziałaś? Co ty sobie myślisz?Że urodzisz dwie lalunie i JA będę je wychowywał?!
-Nie. Nie będziesz musiał się nimi zajmować. Xav, proszę, zrozum, ty byś się nie zgodził a tak może to będzie fajnie? komu przekażesz swoje umiejętności?-zapytała.
-No nie wiem...A ile jeszcze zostało czasu?
-To może być jutro, Xav.
<Nuit?>

Od Yelli

Kiedy się obudziłam zobaczyłam Air'a. Westchnęłam.
-Kto cię tu zaprosił?-warknęłam.
-Sam przyszedłem.
-A po co?
-Żeby cię przeprosić.-powiedział.
Spojrzałam na niego pytająco.
-Za to że ostatnio poszedłem sobie od tak.-wyjaśnił.
-Przyszedłeś tu bez sensu warknęłam.
<Air?
>

Od Akiko/Yelli.

-A co cię to? mów mi Yella i lepiej nie zawracaj gitary.-warknęłam. Jak ostatnio często byłam wkurzona.
-Jestem uzdrowicielką. A ty?-zapytała nieco ostrożniej lecz nie poddawała się.
"No dobra, pogadam z nią, może mi foch minie."
-Jestem zabójczynią.
-Wow! Ty chyba też jesteś tu nowa.-zauważyła.
-Tak.W sumie chyba wolę samotność ale w watasze prościej się żyje.
-Ja to przyszłam ze względu na Nuit. To moja siostra.-powiedziała Nuée.
-To fajnie znać tu kogoś ja poznałam tylko jakiegoś dziwoląga Air'a i cb.
<Nuée?>

Od Shan

-Ja...Przepraszam Den...-kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć.
-Nic nie szkodzi.-odparł jakby nic się nie stało-To teraz już wiesz.
-Ale...Deniro...Ja..nie...wiem...czy....
Deniro już odszedł. widziałam jak łzy napływają mu do oczu.
<Den?sorki że krótko>

sobota, 14 września 2013

Nuée do Akiko

'Ah, jestem taka szczęśliwa!' pomyślałam, lekko podskakując. Odnalazłam siostrę, dołączyłam do nowej watahy i mogę się przydać jako lekarz.. Nuit pobiegła akurat do lasu na polowanie, więc postanowiłam trochę pozwiedzać. 'W końcu musze poznać tez inne wilki, prawda?'
 Nagle zauważyłam kogoś przed sobą
- witaj - powiedziałam z uśmiechem do wadery - jestem Nuée, a Ty?

(Akiko?)

Deniro do Shanti

- Hej, poczekaj! - wykrzyknąłem.
- hmm? - zapytała przez ramię.
- powiesz mi o co chodzi z Yellą?
- O nic - odpowiedziała,, odwracając wzrok.
- Shan, proszę Cię.. - odezwałem się czule
- Jak do mnie powiedziałeś? - warknęła krótko.
- Shan. - powtórzyłem.
- Jakim prawem? - podchodziła do mnie cała zjeżona. Nawet teraz byłem w niej szaleńczo zakochany.
- Chodź. - odpowiedziałem.
- Chyba sobie żartujesz! - wykrzyknęła w furii.
- Chodź, to poznasz odpowiedź - mruknąłem z uśmiechem, odwróciłem się i ruszyłem w kierunku Skały Życzeń.

***

Doszedłem. A raczej doszliśmy, chociaż Shan wciąż trzymała się na odległość ode mnie. Jej wściekłość odczuwałem przez sierść, wypływała od niej gwałtownymi falami. 'Ale to nic' pomyślałem. Stanąłem pod Skałą i zaintonowałem zaklęcie. Po chwili ciemna energia pojawiła się u podstawy skały i zakryła maleńki jej kawałek. Nie minęło wiele czasu, kiedy pasma energii odpłynęły.
- Co to jest? - zapytała już odrobinę spokojnie wadera z ciekawością w głosie.
- Sama zobacz. - zachęciłem ją łapą do podejścia.
Wadera podejrzliwie ruszyła ku Skale, ja przysiadłem kawałek dalej. 'Jeżeli będzie chciała, to przyjdzie...' pomyślałem, obserwując Shanti.
Podeszła do miejsca w którym wyryłem w skale krótkie zdanie.
'Kocham Cię - czy tak trudno to zrozumieć?'

(Shan?)

Od Air'a

Przeszedłem przez cały teren watahy, co zajęło mi chyba z pół dnia. Później poszedłem do siebie i się cały czas zastanawiałem nad zachowaniem Shanti... Położyłem się w rogu swojej jaskini i zasnąłem. Rano, jak się obudziłem, to przyszła mi do głowy myśl, że powinienem przeprosić Shanti, za to, że tak po prostu odszedłem. Ruszyłem w stronę jej jaskini. Zastałem ją w środku, jak jeszcze wstała. No cóż... Dopiero zaczynało świtać. Usiadłem na progu jej jaskini i po prostu czekałem, aż się obudzi.

<S
hanti?>

wtorek, 10 września 2013

Od Yelli

Te wilki mnie nie obchodzą, ten, jak mu tam... Deniro, o właśnie tak się nazywał, potwornie mnie wkurza! jak mógł nie widzieć że nie mam nastroju do jakiejś paplaniny?! Nie jestem zwykłą kochającą i dobrą waderą! Jestem zabójczynią, i ten zawód do mnie pasuje. I w
ogóle nie rozumiem ich zdziwienia i zdenerwowania że nie zdradzę im swojego imienia. w moich stronach to było normalne bo znając imię wilka można sprawić mu ból,zakochać go a przy silnej mocy nawet zabić. Ja taką mocą dysponuję. Jestem potężną czarodziejką. Nie chodzi o to żebym chciała zabijać. ale o mało się nie ujawniłam podpalając mu leciutko ogon. Ha! to było dobre. Chyba nawet nie zauważył. Jaskinia jest rzeczywiście fajna, ale wolałabym coś bardziej zamaskowanego i potężnego. Może rano obejrzę sobie dokładnie tereny watahy ale teraz lepiej przygotować jaskinię.

Od Shanti do Deniro

-Naprawdę?-zapytałam z udawanym zdziwieniem.
-Yhm...-odparł lekko zmieszany Den.
-no przecież żartuję krzyknęłam,wzleciałam w powietrze zrobiłam salto i ponownie opadłam na ziemię. Uśmiechałam się.
Deniro też się uśmiechnął.
-Słyszałeś o tej nowej, Yelli?-zapytałam już całkiem poważnie.
-Tak... pokazałem jej jaskinię, raczej się do niej nie zbliżaj. Nie wydaje się zbyt miła...
-Aha.-zdziwiłam się lekko-Idę!
I już miałam odejść...
<Deniro?>

poniedziałek, 9 września 2013

Deniro do Yelli

Prowadziłem waderę u swojego boku, czując narastające podejrzenia.
 - Jesteś w naszej watasze i wciąż nie możesz ujawniać swojego imienia? - zapytałem podejrzliwie.
- owszem, coś Ci do tego? - warknęła.
- Nie - nieświadomie położyłem uszy po sobie, ale po chwili dumnie się wyprostowałem. - Skąd przybywasz?
- Nie Twoja sprawa - warknęła.
Nie próbowałem więcej nawiązywać kontaktu. Niedługo doszliśmy do jaskini, którą miałem jej pokazać.
- Czuj się jak u siebie w domu - powiedziałem z uśmiechem - Bo w końcu to będzie właśnie Twój dom.


- Patrz, jest przestronna i całkiem ładna - kontynuowałem, wskazując ją łapą, dopóki nie spojrzałem na waderę i nie dojrzałem groźby w jej oczach - No nic, nie będę Ci już przeszkadzał.. Gdybyś mnie potrzebowała, wystarczy zawołać.
Yella kiwnęła głową, a ja odwróciłem sie i ruszyłem w kierunku lasu.

(Yella?)

Nowa wilczyca

Nuée

Imię: Nuée
Wiek: 150 lat (wieczna)
Płeć: wadera
Stanowisko: uzdrowicielka
Moce: Usypianie innych, kojenie bólu, władza nad roślinami, odczuwanie nastrojów innych wilków.
Charakter: Bardzo otwarta i radosna, wieczna optymistka, chętna do nauki, wyrozumiała i pomocna, czuje powołanie do uzdrawiania, dużo mówi i lubi się śmiać.
Partner: brak.
Rodzina: siostra - Nuit
Historia: Jej rodzice zostali zamordowani przez myśliwych, natomiast jej udało się przeżyć. W przekonaniu, ze jej rodzeństwo także zginęło, dołączyła do innej watahy. Pewnego dnia, gdy Xena napotkała Alfę jej watahy - Delrisa - odnalazła swoją siostrę Nuit i postanowiła dołączyć do Błękitnych Gwiazd.
Zauroczona w: coś czuje do Gravesa.
Ulubiona piosenka: ZAZ - On Ira
Opiekun: Ciemna Dama
Towarzysz: Flavius
Moce towarzysza: niespotykana prędkość, ogłuszenie przeciwnika, porozumiewanie się myślami ze swoją waderą.




Nuit do Xeny

Szpiedzy wyruszyli na poszukiwania Collara, a Xena wciąż atakowała Delrisa. Ja postanowiłam podejść do swojej siostry.
- Nuée ? - zapytałam, dobierając słowa w głowie.
- Tak? - odpowiedziała i obdarzyła mnie swoim najpiękniejszym uśmiechem.
- Tak się zastanawiam.. - zaczęłam niepewnie.
- Tak. - powiedziała.
- Ale.. - zaczęłam w szoku.
- Nuit - roześmiała się - Naprawdę nie trudno domyślić się, o co chcesz mnie zapytać. I TAK! - wykrzyknęła radośnie - Dołączę do twojej watahy.
- A Delris? Nie będzie miał nic przeciwko? - zapytałam, nie oddając się jeszcze pełni szczęścia.
- Nie mogę rozdzielać sióstr - mruknął basior, podchodząc do nas razem z Xeną.
Rzuciłyśmy się sobie w ramiona.
- No dobrze, więc teraz.. Co z Collarem? - zapytała Xena.
- Szpiedzy już ruszyli, tak? - zapytałam.
Xena i Delris zgodnie potaknęli.
- W takim razie.. Ja też wyruszę na łowy... - mruknęłam.
- Starczy nam jedzenia - powiedział Basior Alfa.
- Zapolujemy na Collara - powiedziała pewnie Nuée.

(Xeno?)

Nuit do Xava

Coś mi się nie zgadzało w zachowaniu mojego ukochanego.
- Xav?
- Hmmm? - mruknął.
- Najpierw proszę powiedz mi, co tu się dzieje.
- Nic - odparł ponownie, jednak unikał mojego spojrzenia.
- Xav! - warknęłam i przewróciłam go, a łapami stanęłam na żebrach - Powiedz mi, co czai się w naszych lasach!
- Nuit... - odparł zmieszany.
- Nie będę miała szczeniaków, jeżeli nie będą mogły być bezpieczne. - warknęłam, zeskakując z basiora.
- Hej.. - szepnął, podchodząc do mnie - Wysłuchasz mnie?
- Załóżmy - mruknęłam, stojąc do niego tyłem.
Xav westchnął i usiadł koło mnie.
- Dwie wadery. I chyba jakiś basior. Robią trochę zamieszania i tyle. - mruczy niechętnie.
- To oni polowali na moim terenie.. - warczę z rosnącą furią.
- Zrobiliśmy z nimi porządek rano. Ja, Air i Green.
- To dobrze - warczałam, wciąż zirytowana.
 - Hej ? - basior trącił mnie nosem - Możesz się do mnie odwrócić i przestać być zła?
- To przez Twoje pytanie. - powiedziałam, spoglądając mu w oczy.
 - Nie chcesz mieć szczeniaków? - odpowiedział lekko zraniony.
- Nie.. - powiedziałam łagodniejąc i przytuliłam się do basiora - To hormony.
- Nie rozumiem... - odparł zagubiony.
- Jestem w ciąży, Xav - wyszeptałam, patrząc w oczy basiora. - Będziesz ojcem.

(Xav?)

Deniro do Shanti

Była cudowna. I to właśnie dlatego wszystko mi się plątało w głowie. Wziąłem dwa głębokie oddechy, kiedy ona kończyła swoją połowę zająca.
- A teraz? - zapytałem z uśmiechem.
 - Co teraz? - Jej wzrok zdawał się zaglądać w głębię mojej duszy, aby poznać odpowiedź.
- Czy teraz nie będzie nagle? - rozwinąłem swoje pytanie.
- Cóż.. - mruknęła, ale w kącikach jej pyska pojawił sie uśmiech. - Myślę, że..
Nie dałem jej dokończyć, tylko przysunąłem się i pocałowałem Shanti.
- Wybacz, ale ostrzegłem - powiedziałam, puszczając oczko do wadery.
 - Oh, Den - roześmiała się.
- Den ? - zapytałem zmieszany
- Przeszkadza Ci?
- Nie, po prostu.. - spojrzałem wilczycy w oczy - Nikt nigdy tak do mnie nie mówił.
Przysunąłem się i pocałowałem waderę. Tym razem bez ostrzeżenia, ale nie wyrywała się już jak kiedyś. Wręcz przeciwnie - po chwili przysunęła się do mnie bliżej.
- Jesteś najlepszym, co mnie spotkało - mruknąłem jej do ucha i pocałowałem jeszcze raz.

(Shanti?)

sobota, 7 września 2013

Wilczyca odchodzi

Uwaga!!!
Wilczyca odchodzi- Ayer


Życzymy szczęścia i powodzenia dalej. :)

Od Shanti

-To,pa!-krzyknęłam lekko zawiedziona.
Air nawet się nie odwrócił. Poczłapałam do jaskini i wyciągnęłam się na macie z trawy. "No tak"-pomyślałam-"Air'a nie obchodzę bo jemu zależało tylko na Nuit a Deniro zachowuje się jakby zapomniał. Pewnie się wstydzi..."

czwartek, 5 września 2013

Od Air'a Cd Shanti

Wilczyca się na mnie patrzyła, a ja bez zbędnych słów zaciągnąłem jej zdobycz do jej jaskini.
-Dzięki-Powiedziała do mnie uśmiechając się
-Nie ma za co-Mruknąłem i ruszyłem w stronę wyjścia
-Gdzie idziesz?-Zapytała się mnie
-Nie wiem jeszcze. Prawdopodobnie pójdę gdzieś, gdzie nie ma za dużo wilków-Odpowiedziałem jej i wyszedłem

 <Shanti?>

Od Air'a Cd Xeny

-Tak długo?-Spojrzała się na mnie wilczyca uśmiechając się lekko
-Trochę do opowiadania było-Mruknąłem jednocześnie przestając się uśmiechać
-Stało się coś?-Zapytała się mnie lekko zmartwiona
-Nie...-Odpowiedziałem cicho-Po prostu coś mi się przypomniało-Odszedłem powoli ze spuszczoną głową.
Słyszałem, że wilczyca szła za mną. Poszedłem nad jakieś urwisko i się położyłem na samym jego brzegu. Wilczyca przyczaiła się w pobliskich krzakach.
-Nie musisz się chować. I tak wiem, że tam jesteś-Powiedziałem w jej kierunku

<Xena?>

piątek, 23 sierpnia 2013

Uwaga!- konkurs

Uwaga Uwaga!


Nowy konkurs polega na tym, żeby napisać opowiadanie i w tym opowiadaniu ma być związane coś ze zabójstwem(nikogo z watahy) Może być opowiadanie w odcinkach czyli 1 częśc, 2 część i 3 część. Więcej niż trzech części nie wolno. Można napisać minimum 2 opowiadania. konkurs trwa od 24 sierpnia do 31.08.2013 do godziny 23.59.59

Jeżeli ktoś chce więcej się dowiedzieć o konkursie wszystko napisane jest w zakładce "Konkurs"

Od Xeny

- Co kiedy?

- Kiedy urodzisz?- zapytał 
- Nie wiem dokładnie ale jak byłam u Melody to powiedziała mi, ze jakoś za tydzień
- Aaaaaa...- zaniepokoiłem się i osłupiałem
- Coś się stało?- zapytałam zdziwiona
- Nie Xeno nic się nie stało- odpowiedział mąż
- Przecież widzę. jesteś jakiś, taki smutny, markotny. Co jest? To coś ma wspólnego ze szczeniakami?- zaczęłam o wypytywać 
- No chyba ma coś wspólnego. Ja... ja... nie no nie wiem jak się...
- Opiekować??- przerwałam Grell'owi
- Tak...
- To nic trudnego. Uwierz mi
Po posiłku poszliśmy nad wodospad.


(Grell?)






Od Akiko/Yelli

-Cześć.-powiedziałam do wilka siedzącego samotnie nad wodopojem.
Basior odwrócił się, spojrzał na mnie i stwierdził:
-Nie należysz do tej watahy.
-Oh, jestem pewna że niedługo się to zmieni.
-A jak ci na imię?-zapytał wilk.
-Mów mi Yella.
-Jestem Deniro.
 -Zaprowadź mnie do Alfy.-powiedział tonem rozkazującym.
-A może magiczne słowo?-zapytał.
-Prowadź.
Samiec wstał i ruszył,poszłam za nim. Swoją drogą był całkiem przystojny...
***
-Ach...Więc nazywasz się Yella?-zapytała Alfa/Xena.
-Mówcie mi Yella.
-A twoje prawdziwe imię?-zapytała Xena.
-Nie mogę go zdradzić.
-Hmnm...no dobrze.-powiedziała alfa-Deniro, zaprowadź Yellę do jaskini niedaleko Graves'a.
-Dobrze, Xeno.
<Deniro???>

Nowa wilczyca

Lyra

Imię: Lyra (czyt. lira)
Pseudonim: Ly, Rose
Wiek: 3 lata
Płeć: samica
Stanowisko: samica Eta
 Moce: magia, 4 żywioły, włada słońcem i księżycem, komunikacja z duchami, prekognicja, telekineza, teleportacja, telepatia, niezwykła szybkość, wyczulone zmysły, tarcz, ukrycie, suszące ognie, ciarki, detonacja.
Charakter: Mimo wielu mocy Lyra nie często ich używa. Tylko w samoobronie. Jest miła i dobra, spokojna i cicha. Cierpliwa.
Partner: -
Rodzina: zginęli
Historia: nie chce mówić
Zauroczony\na w: Deniro
Ulubiona piosenka: Avril Lavigne - I'm With You
Opiekun: Lunay
Towarzysz: nie ma

Wilczyca odchodzi

Wilczyca odchodzi- Mistic


Życzymy szczęścia i powodzenia 
Cała wataha

środa, 21 sierpnia 2013

Reklamowanie

Przepraszam, Ale czy możecie swoim znajomym reklamować moją watahę?? Bardzo bym była wdzięczna.

Ostatnio i tak nikt nie pisze bo nie maja czasu, ale może jak ktoś będzie był nowy to zacznie o wiele więcej pisac opowiadania.

Serdecznie dziękuję i pozdrawiam
Samica Alfa Xena

:) :)

wtorek, 20 sierpnia 2013

Wilczyca odchodzi

Uwaga!!

Wilczyca odchodzi- Nothra
życzymy szczęścia i powodzenia dalej
Cała wataha

Nowa wilczyca

Akiko

Imię: Akiko
Pseudonim: Yella
Wiek: 4 lata
Płeć: samica
Stanowisko: Zabójca
Moce: Jad w kłach, siła w głosie (rozkazywanie,siła),skoczność,elektryczne kule i prąd pod każdą postacią.
Charakter: Potrafi zauroczyć, ale także i zabić. Nie ma zasad, liczy się tylko ona. Jeśli nie uzna tego za stosowne nie uratuje innego wilka. Arogancka i egoistyczna.
Partner: Szuka...
 Rodzina: Matka zmarła przy porodzie, ojciec nazwał ją Bubonic ale kiedu\y mu się sprzeciwiła odszedł. Teraz razem z bratem nie żyją.
 Historia: Po tym jak jej brat zmarł na chorobę wyruszyła w świat. Trafiła min. do Japonii a tamtejsze wilki mianowały ją Akoko. Potem wróciła w rodzinne strony i znalazła swoje miejsce.
Zauroczony\na w: W nikim.
Ulubiona piosenka: Nie ma.
Opiekun: MZ660
 Towarzysz: Nie ma

Inne zdjęcia:

Z Bratem:









Od Grell'a

Czułem się dziwnie ze świadomością że będę ojcem. Nie była to myśl do której mógłbym się szybko przyzwyczaić. Ja jako ojciec? Naprawdę?
Była to dziwna myśl, ale postanowiłem zacząć się do niej przyzwyczaić.
- Kiedy?
<Xena?>

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Od Xeny

- Wiem wiem, tylko pamiętasz jak rozmawialiśmy o szczeniakach? powiedziałeś, że nie chcesz mieć

- No pamiętam, to prawda i co?? Spokojnie nie okrzyczę cię- powiedział Grell
- Jestem w ciąży- powiedziałam zaniepokojona
- Sserio? " O mój boże Będę ojcem"
- Tak
- Ale mówiłem Ci,, ze nie chce mieć szczeniaków
- Ale ja chce. I jakbyś chciał wiedzieć zaszłam w ciążę przed tym jak się Ciebie pytałam. Wiem wiem nie powiedziałam Ci, bo nie chciałam
- Aha, nic się nie stało. Nawet się cieszę. Twoje dzieci będą mieć kuzynów?
- Chyba tak. Serio cieszysz się?
- Trochę.
- Aaaaa..... SUUUPER
Uśmiechnęłam się i polizałam Grell'a po policzku


(Grell??)

Od Xeny do Air'a

- Air? Podejdź do niej- powiedziałam

- Ale po co? W ogóle gdzie jesteśmy?
- Mój kolegą tą polanę znalazł i pokazał mi ją ja potem Nuit a teraz Ja ci ją pokazuję
- Aha
Basior popchnął mnie lekko i powiedział cicho- zagadaj ją, dasz radę
No i Air podszedł do Nuit i zaczął rozmawiać.
My wróciliśmy  do watahy. Air'a dłuugo nie było. Kiedy zauważyłam go jak wychodzi z lasu wiedziałam, ze jest szczęśliwy, bo miał uśmiech od ucha do ucha.
-No i jak Air? Jesteś szczęśliwy widze to.
- Gadaliśmy po prostu. Tak jestem szczęśliwy
- Gadaliście?? Długo gadaliście
- No to prawda. Nuit opowiedziała mi o swoim życiu a ja jej o moim- odpowiedział basior


( Air? )

Od Xeny do Nuit

- Jak to Collar zniknął?- wykrzyknęłam rozgniewana

- Kto go miał pilnować- spytała Nuit, Nuée
- Ale ja nie wiem chyba Derlis
- Idziemy do niego- powiedziałam wściekła
Poszłyśmy do Delrisa. po drodze powiedziałam Nuit
- Nuit!? Nuée może u nas zamieszkać, ale wiesz jakie są przepisy... Musisz jej wszystko wytłumaczyć, pokazać, zapoznać z innymi wilkami z watahy i w ogóle- uśmiechnęłam się chwilowo
- Xeno? Przecież wiesz jaka ja jestem
- Wiem wiem i Ciebie bardzo lubię
Doszłyśmy do Derlisa i zaczęłam się z nim kłócić-
- Derlis!???? Dlaczego spuściłeś Collara z oczy!??- zapytałam nerwowo
- Xeno! Uspokój się. Musiałem iść pod drzewko
- Ale go teraz nie ma!!!!!!- wkurzyłam się na niego i odeszłam
Podeszłam do Arsena i powiedziałam-
- Niech kilku szpiegów zacznie szukać Collara. My też go będziemy szukać.
- Okej. A skąd wiedziałaś, zę mamy szpiegów?- zapytał
- A kto by nie miał?
Szpiedzy zaczęli szukać. 



(Nuit? Przepraszam, ze tak późno ale po prostu jestem teraz roztargniona, zapomniałam i staraciłam poczucie czasu :( )


Od Shanti

Deniro jest słodki. Ostatnio dał mi fiołki i bzy a to moje ulubione kwatki. Spędzamy ze sobą coraz więcej czasu a Deniro już się mnie tak nie wstydzi.
***
-Hej Air.-zagadałam do basiora.
-Cześć.-odparł z lekką nutą wyższości.
-Ej,halo, co ci?-zapytałam.
-Jak to co? Nico.-warkną.
-Przestań Air, widzę że coś się stało.-nalegałam- Chcesz rybę?-dodałam innym tonę i rzuciłam mu łososia.
-Dzięki.-odparł.
 -Wracam z polowania, pomożesz mi zaciągnąć tę łanię do jaskini?-zapytałam wskazując łapą dość już starą sarenkę.
-Jasne,już się robi pani szefowo.
Zachowanie Aira mnie lekko zdziwiło.
<Air?>

Od Xav'a

-Nuit, może,mmoże...mielibyśmy szczeniaki?-zapytałem pewnego dnia.
-Nie wiem....A co u naszej Alfy?
-Ok. Wczoraj rozejrzałem się po lasach na wszelki wypadek.
-Aaa..To dlatego cię nie było od rana?-zapytała Nuit.
-No....Tak, właśnie dlatego.
-Coś się stało?-zapytała zaniepokojona wadera.
-Nie nic. Dlaczego pytasz?-udawałem zdziwionego.
-Eh..Już nic.
-No a co ze szczeniakami?
<Nuit?>

piątek, 16 sierpnia 2013

Jestem już :)

UWAGA!!
Już przyjechałam. Wybaczcie, że tak długo nie pisałam, ale nie miałam czasu. Myśle, że mi to wybaczycie?! :)


Można już pisać opowiadania i wgl. :D

Aha jeszcze coś. Prosze niech każdy właściciel wilka/ wilków pisze opowiadania. Ja też będę pisać.
Jeżeli ktoś nie może przez ileś tam np. dni pisać opowiadań to niech do mnie napisze na howrse to będzie dobrze. Jeden z graczy do mnie napisał i powiedział, ze nie będzie miała czasu pisać opowiadań, bo wyjeżdża.

Prosze piszcie opowiadanie, wiem też mi było trudno, ale poprawie się. Opowiadania jak wiecie piszecie co 2 tygodnie i jest dobrze. Nie zmienie na dłużej i tak teraz się zaczyna szkoła to od razu myślę, że za niedługo muszę zamknąć, gdyż nic się nie dzieje :(

Jeszcze raz pisze PISZCIE OPOWIADANIA!!!!!!!!!!!!!
BARDZO WAS PROSZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

poniedziałek, 22 lipca 2013

Jestem już!! ale jadę

Dobra już przyjechałam, ale jutro wyjeżdżam na tydzień na wieś. 

Niestety znowu nie będę miała komputera. Bardzo mi przykro. 
Do zobaczenia za tydzień :) :)

Pozdrawiam i życzę udanych wakacji. :)
Samica Alfa Xena 

niedziela, 14 lipca 2013

Wyjeżdżam

Uwaga!


Wyjeżdżam na tydzień, nie będzie mnie dokładnie do poniedziałku 22.07. Jeżeli chcecie to wysyłajcie opowiadania i nowe wilki na howrse, ale ich nie dodam niestety przez ten tydzień, bo nie będę miała dostępu do internetu. I jak będziecie wysyłać (ale nie musicie)  to proszę potem nie mieć do mnie pretensji, ze nie dodawałam opowiadań i wilków.

Wszystkim życzę miłych, spokojnych, zabawnych i fajnych wakacji. :) :)

Pozdrawiam Samica Alfa Xena. 
:) :)

Nowa wilczyca

Mistic

Imię: Mistic
Pseudonim: Misty, Magic itp.
Wiek: 3 lata
Płeć: samica
Stanowisko: samica Eta/ uzdrowicielka
 Moce: dłuuuugo by wymieniać. Przede wszystkim magia.
 Charakter: miła, romantyczka, rozmarzona, buja w obłokach, melancholijna.
Partner: samiec Eta
Rodzina: nie chce o tym gadać.
 Historia: Urodziła się w mało znaczącej watasze "na końcu świata" która pewnego dnia została podbita. Mistic miała wtedy rok i uciekła. Po tym wydarzeniu długo błądziła po całym świecie bez konkretnego celu... W końcu trafiła na Watahę Błękitnych Gwiazd.
Zauroczony\na w: trochę w Graves'ie
Ulubiona piosenka: Metallica - Nothing Else Matters
Opiekun: Natix_2001 2
Towarzysz: Nie ma


Od Grell'a

- Tak w sumie to nie bardzo...- zawahałem się.
Czemu zadałem jej to pytanie?
- Oh Grell... Ja...
-Czy coś się stało Xeno?- potarłem nosem o jej pysk- Mnie możesz powiedzieć wszystko.

<Xena? Powiedz coś w rodzaju "jestem w ciąży" i ignoruj Grell'a XD>

wtorek, 9 lipca 2013

Od Air'a Do Xeny

Zignorowałem ten oddech. Położyłem się na skale i zaskomlałem sam do siebie. Zamknąłem powieki. Po trzech minutach czyjaś łapa mnie lekko szturchnęła w bok. Nie otwierałem oczu. Otworzyłem oczy i zobaczyłem, kto mnie szturchnął. To była Xena, a za nią stał jakiś wilk. Wstałem i zacisnąłem szczęki. Pożałowałem tego, bo od razu przeszył mnie ból, który miał początek w szczęce, a kończył się w końcu kręgosłupa.
-O co chodzi?-Spojrzałem się na nią
-Chodź z nami.
-Mhm-Mruknąłem i poszedłem za nimi.
Zaprowadzili mnie na jakąś polanę, gdzie było powyżej pięciu w wilków. Wśród nich była Nuit. Spojrzała się na mnie, a ja na nią. Ona się do mnie uśmiechnęła lekko, a ja pozostałem z poważną miną.

<Xena? Fajnie, że dopiero po dwóch miesiącach i po moim przypomnieniu, o mojej obecności ktoś zechciał napisać...>

środa, 3 lipca 2013

Od Xeny do Air'a

Nie wiedziałem kto jest za moimi plecami, ale ...

- Buuu....-wykrzyknęła Nuit
- Słyszałem Cię!! Usiądź i zobacz jak pięknie. Ta zorza... -powiedziałem
- Przepięknie, ale spotkałam Xenę która mi powiedziała, że jesteś natychmiast potrzebny w wataszy!!!!
- Aha to już pędzę a czy wiesz po co??
- Nie nic mi nie mówiła...
Biegłem przez las tyle ile miałem siły..... Kiedy dobiegłem zobaczyłem Xenę która mi wskazuje łapą jaskinie, nie moją...


(Air sory że którko ale nie chce żebyś odszedł i nie mam weny) :)

poniedziałek, 1 lipca 2013

UWAGA!!!

Uwaga uwaga!!!!!!

Jeżeli chcecie więcej konkursów to piszecie do mnie na howrse (lalusia5) I podawajcie pytania. Na co chcecie, bo ja myśle już od 2 tygodni nad następnym konkursem, ale nic nie mogę wymyśleć :(

Pozdrawiam Samica Alfa Xena :) :)

Od Shanti do Deniro

-Nie idź-powiedziałam-już coś przyniosłam.
I pokazałam mu zajączka.
-Ohh....Dziękuję.-odpowiedział Deniro.
-Nie ma za co.-odpowiedziałam takim tonem jakbym rozmawiała ze starą koleżanką. Deniro wydawał się zakłopotany ale zjadł połowę zwierzaka. Ja zjadłam resztę.
-A, i nie całuj mnie proszę tak z nagle bo nie lubię.
-Y..ee....Tak...Jasne...-Deniro sie coraz bardziej plątał.
-Wyluzuj trochę.-rzuciłam.


 <Deniro? I teraz będę pisać Den czasami>

środa, 26 czerwca 2013

Nuit do Xeny

- Tak, alfo - odparłam, patrząc jej w oczy.
- Tak, Xeno - poprawiła mnie. W odpowiedzi uśmiechnęłam się i wprowadziłam ją w mój pomysł.
- Xeno, otóż podczas polowania wpadłam na pewien plan.. Czy Nuée mogłaby dołączyć do naszej watahy? Zaopiekowałabym się nią, a jako siostry powinnyśmy być razem.
- Tyle się nie widziałyśmy - dodała Nuée.
- Cóż.. - zaczęłam Xena, kiedy wataha Delrisa zaczęła wyć na alarm. Zerwałyśmy się do biegu i po chwili byłyśmy już przy nich.
- hej, Ty! - rzuciłam krótko do najbliższego wilka - Jak sie nazywasz?
- Arsen. - odparł szary basior.
 - Świetnie, zatem Arsen, powiedz mi, co się dzieje.
- Collar zniknął.
Nuée, Xena i ja wymieniłyśmy porozumiewawcze spojrzenia.
To nie mógł być przypadek.

<Xeno?>

Deniro do Shanti

Spojrzałem uważnie na waderę, która jak zwykle pojawiła się jakby z powietrza. A może rzeczywiście tak było? Może znowu przyleciała?
- Dziękuję - powiedziałem, uciekając spojrzeniem. Poczułem wstyd, ze Shanti przyłapała mnie przy Skale. Czułem, jak serce przyspieszyło i bije coraz głośniej na sam jej widok. Spojrzałem w oczy wadery zastanawiając się, kiedy zdążyłem się już w niej zakochać.
- Co się tak gapisz? - warknęła z pozoru groźnie, ale wydawało mi się, ze gdzieś pod tym ukrywa inne emocje.
- Jesteś piękna, to mam na co patrzeć - powiedziałem pewnie.
Wadera spojrzała na mnie z jakimś ciężkim do zrozumienia uczuciem, więc nie dałem jej nic powiedzieć. Podszedłem i pocałowałem ją szybko, po czym poszedłem dalej, w stronę lasu.
- idę zapolować. Zapraszam.

(Shanti?)

niedziela, 23 czerwca 2013

Od Xeny do Nuit

- Nuée nie płacz, nic nie wiedziałaś wiem ja to samo- powiedziała Nuit
- Ale... ale...- odparła wadera
- Tak, tak??? No Nuée! Spokojnie
- Ale.... Co ja teraz zrobię?? Będziemy mieszkać w 2 różnych watahach??
- Nie skądże, Xena na pewno coś wymyśli, to przecież Alfa- powiedziałam zaniepokojona czy coś wymyśli
Gdy Nuée już nie płakała, pobiegłyśmy polować.
Na wielkiej polanie upolowałyśmy we dwie dużego dzika, bo sama bym nie dała rady.
Przytachałyśmy go jakoś do watahy.
Wyglądał tak:



- Nuit?? Nuée?? Nie spotkałyście Derlisa- zapytałam zaniepokojona
- A coś się stało??
- Nie wiem, chyba uciekł, albo ktoś go porwał- powiedziałam
- A jest Collar??
- Tak
- To dobrze
- Xeno?? Mamy dla Ciebie nowinę
- Słucham z rozkoszą
 - Wiesz ja i Nuée jesteśmy... jesteśmy...
- Jesteście siostrami??- przerwałam Nuit






(Nuit?)

Od Nuit do Xeny

Spojrzałam uważnie na Alphę, zastanawiając się, co wymyśliła.
- O czym tak dumasz? - zapytała cicho Nuée
- Myślę o tym, co mówiła Xena..
 - Ah tak.. - odparła wadera i także pogrążyła się w rozmyślaniach. 'Do jutra zostało jeszcze sporo czasu' pomyślałam 'Trzeba się czymś zająć' - Nuée?
- Hmm? - mruknęłam zamyślona.
- Chodź na polowanie, jedzenie zawsze się przydaje.
- Jasne - przytaknęła ochoczo.
Ruszyłyśmy łapa w łapę, kiedy nagle zobaczyłam coś dziwnego.. Srebrzystą nić rozciągającą się między nami..
- Coś się stało? - spytała zatroskana wadera.
- Tak. nie. nie wiem.. - nie mogłam się skupić, dotknęła mnie wizja..

Znów przezywałam atak na naszą watahę. Przypomniałam sobie, ze w miocie było jeszcze jedno szczenię. Mała wadera. Kto się nią zaopiekował? Dlaczego nie ruszyła razem z nami? Patrzyłam, jak mała czołga się przez jaskinie i zostaje znaleziona przez inną wilczycę. Skąd ja ją znam? Już wiem. To wilczyca z watahy Delrisa. Wizja odpływa,...

 - Nuit, w porządku? - spytała zaniepokojona Nuée oczami wilczycy z wizji. Nie tej dorosłej,a szczenięcia.
- Jesteś od zawsze w watasze Delrisa? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie
- Nie, coś się stało kiedy byłam mała, ale..
- Wiem - przerwałam jej - Kochana, jesteśmy siostrami.
 Na początku wydawało się to absurdalne, ale po kolei wszystko zaczynało do siebie pasować.. Historia ta sama.. Brakujące szczenię.. tradycyjne imię.. Więź miedzy nami.. Ta srebrna nić.. Porozumienie.. Nuée patrzyła na mnie oczami przez które przewijało się wiele uczuć : od niepokoju, przez smutek, po zrozumienie, a na końcu głęboką radość i miłość.
- Siostry - szepnęła.
- Siostry - odparłam pewnie.
 Rzuciłyśmy się sobie w ramiona.

<Xeno?>

sobota, 22 czerwca 2013

Od Shanti

"Deniro jest taki wkurzający!"-myślałam-"A jednak coś w sobie ma..."
Od pocałunku przy Skale nie mogę przestać o nim myśleć. Starałam się zapomnieć ale nie mogę! Nuit to ma fajnie,zero kłopotów bo ma Xav'a. A ja? Dobrze, Xav mi pomaga i w ogóle. ale to nie to samo. W końcu nie wytrzymałam. wyleciałam z jaskini i odszukałam Deniro. "Znów prosi Skałę"-stwierdziłam. Ostrożnie podleciałam do niego. Usłyszałam jak mówi do skały:
-Proszę! Niech ona mnie polubi!
-Wybaczam ci.-powiedziałam.
<Deniro?>

wtorek, 18 czerwca 2013

Uwaga! Jest już nasz nowy hymn :)

UWAGA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Z ankiety wynika, że naszym nowym hymnem jest hymn lalusia5( czyli mój)- 
http://www.youtube.com/watch?v=Ny74iwLuAqU&feature=player_detailpage

Tak wyszło. DZIĘKUJĘ innym osobą za wzięcie udziału w konkursie
Następny konkurs w lipcu. :)




Pozdrawiam Samica Alfa Xena :) :) 

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Od Xeny do Sebastiana

- Oczywiście. Pokarzę Ci twoją jaskinie- powiedziałam- jest tutaj za rogiem

- Dobrze. Mam miłych sąsiadów?? Nie będą mnie dręczyć, śmiać się, że jestem człowiekiem i wilkiem?- Sebastian zapytał zaciekawiony
- Wiesz... Tu nikt taki nie jest. To jest dobra wataha. 
- Aha to dobrze
Po godzinie skończyłam oprowadzanie Sebastiana.
Po krótkim czasie zwołałam wszystkie wilki i ogłosiłam, ze mamy nowego wilka Sebastiana i za trzy dni będą zawody we pływaniu, wyłapywaniu zwierząt i śledzeniu.
- Sebastian??
- Tak
-...



( Sebastain? wybacz że krótko ale nie mam weny przez upał we moim mieście. Napisz tam że ja z tobą rozmawaiłam o czymś tam)

Od Xeny Do Nuit

- Wiesz co Nuée??
- Słucham, słucham.- odpowiedziała wilczyca
- Xena ma pomysł, Xena ma pomysł- wykrzyknęła Nuit
- Nuit nie tak głośno, bo Collar się zorientuje- powiedziałam, troszkę zł
- Dobrze, wybacz Xeno- Nuit zarumieniła się
- Dobra. Możemy zrobić na niego jakiś test, tylko dzisiaj jest tak ciepło, że ja w ogóle nie myśle. Wybaczcie. Nie wiem, ale może coś wymyślę. 
- Dobry pomysł Xeno- powiedział zaciekawiony Derlis
- Dobrze jutro ze świtu spotykamy się na łące, dobrze??
- Pasuje wam Nuit, Nuée, bo mi to pasuje- spytał się Derlis


(Nuit Wybacz, że krótko, ale przez taki gorąc w moim mieście nie daje rady :( )

Od Sebastiana do Xeny

http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=orlfQJ27S8Q&feature=endscreen%20-muzyka


Obudziłem się dość późno. Jak to zazwyczaj od razu sięgnąłem po mp4. Wiem co pomyślicie. Wilk z mp4?! Nie... Nie wilk...Ukrywanie się wśród ludzi ma swoje plusy jeśli ma się możliwość zmiany w człowieka. Gorzej jak odnajdą moją kosę... No cóż... Takie jest życie... Godzinę później wyszedłem z domu. Po drodze poczułem znajomy zapach. Spojrzałem w bok poprawiając okulary. Jakiś chłopak z czarnymi włosami i czerwonymi oczami... Chwila... Czerwone oczy?! Darcia?! Jak on się tu znalazł?! Na szczęście on mnie nie zauważył. Nie chciałem żeby stało się to co jakieś dwa miesiące temu. Po tej walce nadal mam ranę na lewej tylnej łapie... Niepostrzeżenie wśliznąłem się do jakiejś jaskini. Nagle usłyszałem warczenie za sobą. Odwróciłem się i zobaczyłem jakąś waderę. Czyli jest tu jakieś stado...
-Ej, ej, ej...-zacząłem robiąc uspokajającą minę.- Spokojnie...
-Lepiej się stąd wynoś...-szepnęła.
-Dobra, dobra... Już się wynoszę, nie musisz mi mówić dwa razy-powiedziałem wychodząc z jaskini.
-Chwila-zatrzymała mnie. Spojrzałem na nią.- Ty mnie rozumiesz?
-Wilk wilka rozumie, co nie?-uśmiechnąłem się.
-Ale ty...-w tej chwili zmieniłem się w wilka. Zamurowało ją.
Zaśmiałem się.
-Ma się zdolności-uśmiechnąłem się. -A teraz się wynoszę.
-Ej! Jestem Xena, a ty?
-Sebastian-przedstawiłem się.
-Jest tu wataha, jak chcesz dołączyć....-poczułem że składa mi propozycję nie do odrzucenia.
-Jeśli mogę...-uśmiechnąłem się.
-Świetnie-powiedziała-Przyda nam się ktoś, kto utrzymuje kontakty z ludźmi.
-Spoko, ale mogłabyś mnie oprowadzić?
<<Xena?>>

Deniro do Shanti

Zgłupiałem.
Ruszyłem ku Skale Życzeń, aby prosić o wybaczenie Shanti. Czyżby Skała miała aż taką moc? Czyżby życzenie spełniło się od razu? Zamknąłem oczy i jeszcze raz przywołałem wspomnienie.
... siedziałem pochylony przy Skale, gdy nagle jakiś ruch przeciął powietrze, po czym coś o mnie uderzyło.. uderzyło? nie.. pocałowało..
To musiała być Shanti.
Czułem jej zapach.
A potem wspomniałem to jeszcze raz.
I jeszcze raz.
I jeszcze.
Pogrążyłem się we wspomnieniu, zapominając o otaczającym mnie świecie. Z wizji wyrwał mnie deszcz. Po chwili uświadomiłem sobie, ze przemokłem zupełnie, lała się ze mnie deszczówka, a łapy zapały się zupełnie w błoto. I wtedy znowu pomyślałem o waderze.
Zastanawiałem się, co teraz robi i czy jest jej ciepło.
Podniosłem pysk i zawyłem do wschodzącego księżyca.

(Shanti?)

Nuit do kogoś

Obudziły mnie czyjeś kroki. Zastrzygłam uszami i zaczęłam nasłuchiwać w kierunku cichego szmeru stawianych na ściółce łap. Xav spał mocno, nie słyszał tego. Wyczołgałam się z jaskini i spojrzałam na intruza. W ciemnościach w pierwszej chwili nie mogłam go poznać.
- Kim jesteś? - warknęłam groźnie.

(Ktoś chętny?)

Nuit do Xeny

Spojrzałam nieufnie na basiora, ale poprowadziłam go w kierunku naszych zdobyczy. Wataha już do niej doskoczyła więc razem z Nuée musiałam zrobić miejsce dla wykończonego wędrowca. Collar łapczywie pożerał mięso, ale ja odciągnęłam na bok Xenę, Derlisa i Nuée.
- Co o tym myślicie? - zapytałam, wskazując łapą w stronę basiora.
- Jak dla mnie naciągane. I to porządnie. Coś mi tu nie gra - odpowiedziała Nuée.
- A Wy? - spojrzałam znacząco na parę Alf.

(Xeno? Wybacz, ze krótko, zmęczona jestem, a nadrabiałam dzisiaj wszystkie opowiadania z tygodnia chyba)

Wybaczcie

Przepraszam, że nie dodawałam opowiadań, ale zepsuł mi się komputer i nie mogłam. :(

Teraz już  jest dobrze więc wszystko na drobie :)


Pozdrawiam Samica Alfa Xena 

niedziela, 9 czerwca 2013

UWAGA!!

UWAGA UWAGA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Do 16 czerwca nie ma mnie na blogu :( nie mogę dodawać opowiadań i nowych wilków, gdyż zepsuł mi się komputer.

Przepraszam

Pozdrawiam Samica Alfa Xena :) :)

wtorek, 28 maja 2013

Nowy wilk

Sebastian

Imię: Sebastian

Pseudonim: śmierć, demon, żniwiarz, dla brata wariat i chory psychicznie
Wiek: 4 lata (nie umrze ze starości)
Płeć: samiec
Stanowisko: Wojownik
Moce: zmiana w człowieka, super szybkość, zwinność, bezszelestne poruszanie się, sprawianie że jego piła zarówno znika i pojawia się, samozapłon, ognista kula, niewidzialność, przenikanie przez inne rzeczy i wilki, hipnotyzujący wzrok, nie umrze ze starości, jednak można go zabić, czytanie w myślach, przekazywanie innym swoich wspomnień i uczuć, wyczytywanie cudzych słabości, lęków i wspomnień, wysuwanie i składanie swoich skrzydeł (normalnie nie widocznych), teleportacja
Charakter: zabawny, lojalny, wierny, inteligentny, poważny kiedy trzeba, miły, przyjacielski, oddany, pomocny, czasami wariat, lekko zakręcony, jednak potrafi pokazać swoją mroczną stronę
Partner: czy jakaś go zechce? oto jest pytanie...
Rodzina: brat Darcia, tyle że w innej watasze
Historia: On i jego brat od zawsze byli dobrymi przyjaciółmi. Dobrze się dogadywali, jednak pewnego dnia Sebastian znalazł się w pewnego rodzaju nie miłej sytuacji. W jego jaskini zostały znalezione dwa martwe szczenięta pary alfa. Wygnali go za to. Po roku spotkał swojego brata. Dowiedział się wtedy, że to on zabił i podrzucił mu te szczenięta. Odbyła się krwawa walka, z której obydwaj uszli żywo. Sebastian został trafiony w głowę i zemdlał. Dlatego jego brat myślał, że nie żyje. Potem spotkał Xenę, która pozwoliła mu tu dołączyć.
Zauroczony\na w: dla niego nie istnieje zauroczenie
Ulubiona piosenka: For your Entertainment-Adam Lambert
Opiekun: HorseGirl133
Towarzysz: nie ma towarzysza
Inne zdjęcia:
z bratem (Sebastian jest czerwony):



piątek, 24 maja 2013

Od Xeny Do Nuit

- Na 100%??
- Taaaaaak
- Dobrze
Collar podszedł bliżej do wilków.
- Kim jesteś-zapytał Derlis z niepokojem
- Jak już ktoś wymienił jestem Collar. Jestem samotny. Urodziłem się na innej posesji niż ta. Wędrowałem kilka lat. Kogo spotkałem nikt nie chciał mi pomóc. Nie mam pojęcia ile lat tak długo nie rozmawiałem. Pomożecie mi, od kilku miesięcy nie jadłem, gdyż nie miałem sił polować.- Collar wzruszył się swoja wypowiedzią tak jak ja
- Oczywiście. Akurat dopiero wadery wróciły z polowania i duzo upolowały- odpowiedział Derlis
- Dziękuję



( Nuit?  sorki że tam mało ale Nie mam weny :( ) 

środa, 22 maja 2013

Od Air'a do Nuit

-Wybaczam...-Mruknąłem i położyłem się tam gdzie wcześniej po piętnastu minutach wstałem i poszedłem w kierunku lasu.
-Gdzie idziesz?-Wadera się na mnie spojrzała
-Do lasu-Odpowiedziałem
-Po co?-Nadal zadawała pytania
-Zapolować...-Wszedłem do lasu. Wiedziałem, że idzie ona za mną, mimo, że stąpała po ziemi bezdźwięcznie, to słyszałem jej równy oddech i bicie jej serca.
-Nie możesz jeszcze-Powiedziała zaniepokojona.
-Bo?-Odwróciłem się w jej stronę i warknąłem cicho
-Już Ci mówiłam, że źle Ci się szczęka zrośnie.-Mówiła stanowczo
-Jak źle się zrośnie, to znowu ją złamię i sama się zrośnie na nowo, a jak znowu się krzywo zrośnie, to znowu ją złamie i tak znowu i znowu-Odwróciłem się i poszedłem dalej.
Po krótkim czasie zobaczyłem młodego jelenia. Przyczaiłem się i wtedy Nuit krzyknęła głośno. Jeleń się spłoszył i uciekł. Najeżyłem się wściekły. Spojrzałem się na nią i pobiegłem w głąb lasu. Po drodze zrzuciłem z pyska usztywnienie i wszystko co ona mi tam założyła. Dotarłem do końca jakiegoś klifu, zmierzchało. Położyłem się tam nie zważając na ból w szczęce. Po trzech godzinach było już całkiem ciemno, spojrzałem się na niebo. Zaczynała się Zorza. Usiadłem i zawyłem długo i przeciągle..


  Usłyszałem czyjś oddech za plecami.

<Dokańcza kto chce>

Następna propozycja na hymn

Propozycja na hymn:

Oto ona:
Od R.I.P


1.

http://www.youtube.com/watch?v=5Zsnw6yxH2o&feature=player_detailpage

2. 
http://www.youtube.com/watch?v=RvnkAtWcKYg&feature=player_detailpage

Od Shanti

'Te basiory'-pomyślałam. Zazwyczaj nie byłam taka nie miła i obojętna ale chciałam mu się odgryźć.
-Ale przeprosiny...-mruknęłam-Lepiej wymyśl coś innego.
Odwróciłam się.
***
Patrzyłam z góry-leciałam-jak Deniro prosi Skałę Życzeń o to abym mu wybaczyła."Nie wiedziałam że on tak mnie lubi!'-pomyślałam zdziwiona.
Teraz nadszedł czas na zemstę. Zanurkowałam w dół. Wpadłam na niczego się niespodziewającego Deniro i cmoknęłam go w policzek. Od razu potem śmignęłam. Wiedziałam ze basior mnie nie zobaczył.

<Deniro? (przedstaw coś po tym albo to zdarzenie swoimi oczami)>