sobota, 13 kwietnia 2013

Od Nuit do Xav

- Z Air'em.. - powtórzyłam głucho. - Z Air'em nic. Nie odpowiedział mi od ostatniego spotkania. - Zapadła cisza. Musiałam ją jakoś przerwać, ale nie miałam siły do tematu Air'a. Moja zraniona duma wciąż o sobie przypominała - A o co chodzi?
- Nie, nie o nic.. Jadłaś już coś dzisiaj?
- Nie, właśnie mnie obudziłeś - uśmiechnęłam się słabo.
- W takim razie zapraszam na polowanie - uśmiechnął basior.
- Xav, no błagam, nie mam siły.. - odparłam, ledwo utrzymując się na łapach.
- Cóż, w takim razie wproszę się do Ciebie na posiłek. Tylko daj mi dziesięć minut na złapanie jakiejś sporej sarny.
- Ale Xav! - wykrzyknęłam, jednak on już odbiegł.
Jedyne co mogłam zrobić, to opanować 'artystyczny nieład' w jaskini. To nie moja wina, ze ostatnio nie miałam czasu na sprzątanie - wilków przybywało, a inni łowcy się obijali. 'Sama chciałaś ta prace, więc nie marudź' - wytknęłam sobie. Po chwili usłyszałam wołania Xav'a przed wejściem.
- Wchodź, wchodź! - krzyknęłam i poprawiłam ostatnie szczegóły.

(Xav?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz