poniedziałek, 18 marca 2013

Od Izabell

Błąkając się po lesie sama, zmarznięta traciłam nadzieję ze znajdę tu żywą duszę... Szłam dalej - przed siebie . Pomyślałam że gorzej być już nie może..ale jednak się myliłam...Zaczął padać deszcz i, dosłownie ulewa ! Zagubiona, głodna w środku lasu usiadłam pod drzewem. Po chwili oczy same zaczęły mi się zamykać i gdy już prawie zasypiałam, jakieś światło zaświeciło mi przed oczami . Poszłam w jego stronę. Doszłam do jaskini . " Tutaj przenocuję a rankiem wyruszę dalej " pomyślałam i zasnęłam . Ulewa nie ustawała a nadeszła burza. Grzmoty - strasznie ich się bałam a one były coraz głośniejsze i głośniejsze ... Zanurzyłam się we śnie . Noc szybko minęła , rankiem gdy otworzyłam oczy poczułam że nie jestem sama w jaskini ... Coś mnie obserwowało, albo ktoś . Podkuliłam ogon i po cichutku wygramoliłam się z jaskini . Gdy byłam na zewnątrz rozglądnęłam się wkoło . Las był dużo ładniejsze za dnia niż nocą . Zrelaksowana leśnym powietrzem poczułam jeszcze bardziej czyiś wzrok . Gdy się obróciłam zauważyłam wilka - a raczej wilczycę ! Przypominała mi kogoś ale zbytnio się wtedy bałam i zamiast się przywitać popędziłam w las . Gdy byłam daleko już bardzo daleko, zwolniłam i obróciłam się by zobaczyć czy nikogo za mną nie ma.To był duży błąd ! Gdy się obróciłam z powrotem ... Wilczyca stała tuż przede mną .. i na dodatek się uśmiechała !
- Jeśli masz mnie zjeść to zrób to szybko ! - odkrzyknęłam i skuliłam się w kłębek .
Ale wilczyca nie chciała mnie zjeść Położyła swoją łapę na moim grzbiecie . Wiedziałam że znam ten dotyk... podniosłam łebek i spojrzałam na wilczycę ...
- Xena ... ?

(Xena ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz