sobota, 14 września 2013

Od Air'a

Przeszedłem przez cały teren watahy, co zajęło mi chyba z pół dnia. Później poszedłem do siebie i się cały czas zastanawiałem nad zachowaniem Shanti... Położyłem się w rogu swojej jaskini i zasnąłem. Rano, jak się obudziłem, to przyszła mi do głowy myśl, że powinienem przeprosić Shanti, za to, że tak po prostu odszedłem. Ruszyłem w stronę jej jaskini. Zastałem ją w środku, jak jeszcze wstała. No cóż... Dopiero zaczynało świtać. Usiadłem na progu jej jaskini i po prostu czekałem, aż się obudzi.

<S
hanti?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz