niedziela, 23 czerwca 2013

Od Nuit do Xeny

Spojrzałam uważnie na Alphę, zastanawiając się, co wymyśliła.
- O czym tak dumasz? - zapytała cicho Nuée
- Myślę o tym, co mówiła Xena..
 - Ah tak.. - odparła wadera i także pogrążyła się w rozmyślaniach. 'Do jutra zostało jeszcze sporo czasu' pomyślałam 'Trzeba się czymś zająć' - Nuée?
- Hmm? - mruknęłam zamyślona.
- Chodź na polowanie, jedzenie zawsze się przydaje.
- Jasne - przytaknęła ochoczo.
Ruszyłyśmy łapa w łapę, kiedy nagle zobaczyłam coś dziwnego.. Srebrzystą nić rozciągającą się między nami..
- Coś się stało? - spytała zatroskana wadera.
- Tak. nie. nie wiem.. - nie mogłam się skupić, dotknęła mnie wizja..

Znów przezywałam atak na naszą watahę. Przypomniałam sobie, ze w miocie było jeszcze jedno szczenię. Mała wadera. Kto się nią zaopiekował? Dlaczego nie ruszyła razem z nami? Patrzyłam, jak mała czołga się przez jaskinie i zostaje znaleziona przez inną wilczycę. Skąd ja ją znam? Już wiem. To wilczyca z watahy Delrisa. Wizja odpływa,...

 - Nuit, w porządku? - spytała zaniepokojona Nuée oczami wilczycy z wizji. Nie tej dorosłej,a szczenięcia.
- Jesteś od zawsze w watasze Delrisa? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie
- Nie, coś się stało kiedy byłam mała, ale..
- Wiem - przerwałam jej - Kochana, jesteśmy siostrami.
 Na początku wydawało się to absurdalne, ale po kolei wszystko zaczynało do siebie pasować.. Historia ta sama.. Brakujące szczenię.. tradycyjne imię.. Więź miedzy nami.. Ta srebrna nić.. Porozumienie.. Nuée patrzyła na mnie oczami przez które przewijało się wiele uczuć : od niepokoju, przez smutek, po zrozumienie, a na końcu głęboką radość i miłość.
- Siostry - szepnęła.
- Siostry - odparłam pewnie.
 Rzuciłyśmy się sobie w ramiona.

<Xeno?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz